- Ciało: 1
- Grób: 1
- Ojciec: 1
- Rana: 1
- Sen: 1
- Śmierć: 1
- Tęsknota: 1
- Zmartwychwstanie: 1
pisownia łączna / rozdzielna: jakgdyby > jak gdyby; razporaz > raz po raz
fleksja: wszystkiem > wszystkim
leksyka: pobok > obok
interpunkcja - usunięto przecinek: podczas, gdy
Carl SpittelerOjciectłum. Stefan Napierski
1
SenUmknąłem we śnie ze zgrają junaków,
zdecydowanych na wszystko, za światy.
Dotarliśmy, gdzie trzeba, nocą mroczną.
Jedni z palcami na cynglu trzymali
5u wrót cmentarnych wartę. Reszta pocztu
[1]
w serca łomocie cicho się zakradłem
i, tłumiąc oddech, odwalałem skiby,
błyskiem łopaty ryjąc się w czeluście
10bezdenne. Próżno wtedy wielkim głosem
wołałem, waląc się o ziem
[2]: «Mój ojcze,
to ja! Wysłuchaj! Na koń! I z kopyta!»
tak dotykalnie, jak gdyby nie umarł,
15tylko znużony nieco. Wpijał palce
w ramiona moje; źrenice zawarte
i coś, jak w zmorze, bełkotał językiem.
Uniosłem go na siodło. Już z galopa
ruszamy, radość piersi mi rozpiera,
20gadam i śmieję się, krztusząc, o wszystkim
prawię, co stało się od owych czasów,
o żniwach oraz o wojaczce. Wesół
z uśmiechem, skinął raz po raz mi głową.
Ale znienacka zachwiał się w kulbace
[3]
25I drży, zapada ciało, już bezwolnie
dłonie szukają wsparcia, siwa broda,
na wiatrach postrzępiona, się kołysze,
«To ciężar jednak nad siły. Daj usnąć».
30I podczas, gdy go dźwigałem z rumaka,
nagle dojrzałem, że wielka mu rana,
koszulą przesłonięta, pierś zżerała
potężną. Wszystko w nim było od wnętrza
drążone, jakby sklecony był z skóry,
35wyzbytej waru krwi, mięsa i kości.
Ach, pojąć, że go nie ocalę nigdy.