- Car: 1
- Ciało: 1 2
- Dusza: 1 2
- Dźwięk: 1
- Gotycyzm: 1 2
- Król: 1
- Ojczyzna: 1
- Okrucieństwo: 1
- Piekło: 1
- Przemiana: 1
- Robak: 1
- Siła: 1
- Sobowtór: 1
- Szaleniec: 1
- Szatan: 1
- Śmiech: 1
- Śmierć: 1
- Tajemnica: 1
- Trup: 1
- Uczta: 1
- Upadek: 1 2
- Walka: 1
- Władza: 1
- Wróg: 1
- Zdrada: 1
Juliusz SłowackiOto Bóg, który łona tajemnic odmyka…
1
Podniósł wreszcie zasłonę czarną z matecznika
Gotycyzm
I pokazał… okropną umysłów ruinę,
CiałoOczy krwią zaszłe, twarze zielone i sine,
5Dogasające oczy przy ofiarnej czarze,
Zabójstwa serc i skryte na trupy cmentarze,
Kijami po moskiewsku nasiekane grzbiety,
Żywe zwierzęce widma — włóczęgi — szkielety,
Chodzące ludzi szczątki — ciał ruchome ćwierci,
10
Na którym się pokazał ów niedźwiedź polarny,
Figura z krwi i z ciała, wewnątrz chora, pusta,
Mocarz zapowiedziany w proroctwie oszusta.
15Przed jego pożyczoną już od cara mocą
Szkielety waryjatów kładną się
[1], gruchocą,
Podlą się i za podłość mu składają dzięki.
Któż by powiedział wczora, że ta, ach, kotara
20Kryje takie tam uczty straszne Baltazara
[2],
Że ten, co miał serdeczne niegdyś w Polsce państwo,
Dzisiaj osławiony zapadł w ducha pijaństwo
I bachanalią kończy z uczuciem wieczności,
Nie wiedząc, że ma z trupów śmiejących się gości,
25Że tam nieoświecony jest dom bez miesiąca
I ręka carska ogniem po ścianach pisząca,
Że przy stole okropne zbierając okruchy
Liczba jakaś szatanów, która ciał używa.
30Ten mówi ja — a drugi duch się w nim odzywa —
Drugi — którego przeszłość w siebie zajrzeć znęci,
Spojrzy — i cudzą pamięć znajdzie w swej pamięci.
Inny… gdzieś pod Grochowem naznaczony blizną
[3],
Zapomni się i Moskwę nazywa ojczyzną.
35
I krzyknie jak kobieta: Boże! o! nieszczęście!
I zaszlochaniem, w którym już braknie oddechu,
Zakończy jak dziecinna harmonika śmiechu,
Z tonu na ton spadając, aż głosem zaleci
40W te jamy, gdzie psy wyją piekielne jak dzieci…
Ojczyzny, swojej matki dawnej, stoi wrogiem;
W serce, gdzie ona jeszcze święty ogień trzyma,
Swymi sztyletowymi utkwiwszy oczyma…
45Wariat, a mądry! Sztandar zaguby rozwinie,
Wszystkich wyszle
[5] i straci, ale sam nie zginie —
Jako płaz będzie pływał w skorupach i ślinie…
Od którego robaki sto lat uciekały,
50I nareszcie z przestrachem rzuciły trumnicę,
Gdzie kości wypróchniałe gorzały jak świéce.
I nad okropnym, ciemnym piekła malowidłem
Szary tak machnął ręką, jak niedoperz
[6] skrzydłem…