- Carpe diem: 1
- Drzewo: 1
- Morze: 1
- Przyroda nieożywiona: 1
- Sielanka: 1
- Wiatr: 1
fleksja: tem, samotnem > tym, samotnym itp.; powolnemi > powolnymi
Fryderyk HölderlinPamiątkatłum. Stefan Napierski
1
WiatrZ północo-wschodu dmie
Z wichrów najmilszy mi,
Ognistego ducha
I jazdę pomyślną
5Zwiastuje żeglarzom.
Lecz idźże teraz i pozdrów
Piękną Garonnę
Gdzie ponad spadzistym wybrzeżem
10Wije się ścieżka i w toń
Głęboko opada potok, a nad nim
Szlachetna pogląda
[1] para
Dębów i topól srebrzystych.
15Szerokie czuby chyli
Wiązów gaj ponad młynem,
W dziedzińcu zaś wzrasta figowiec.
W święta stąpają tutaj
Brunatne kobiety
20Na jedwabnej glebie,
W porę marcową.
A nad powolnymi ścieżkami,
Od złotych snów ociężałe,
25Upojne kołyszą się wiatry.
Pełen blasku ciemnego,
Woniejący kubek,
Iżbym spoczął; błogie albowiem
30Byłoby pod cieniem uśniecie.
O, nie jest dobrze,
Bezdusznie od śmiertelnych
Wolnym być myśli. Lecz dobra
Jest pogawędka i wysłowienie
35Zamiaru, w sercu skrytego, usłyszeć wiele
O dniach miłości
I czynach, które się dzieją.
MorzeLecz gdzieżże są przyjaciele? Bellarmin
Wespół z druhami? Niejeden
40Nie ośmiela się podejść do źródła;
Rozpoczyna się bowiem dostatek
W morzu. Oni,
Jakby malarze, gromadzą
Piękno ziemi, a także nie gardzą
45Uskrzydloną wojną, ani
Pomieszkaniem samotnym, przez lata,
Pod masztem, z liści odartym, gdzie nocy nie przeszywają
Blaskiem dnie świąteczne miasta,
Ani strun gędźba
[3] i przyrodzony taniec.
50Lecz powędrowali oto
Mężczyźni ku Indier,
Tam, na powietrzny szczyt
Stokami winnic, skąd
Wycieka Dordona
55I wespół z wspaniałą Garonną
Szeroki, jak morze, kończy się potok. Lecz morze
Przyjmuje pamięć, zwraca,
A także miłość pilnie wlepia swe oczy.
Gdy to, co przetrwa, w niebo dźwigają poeci.