Henryk Sienkiewicz
Pan Wołodyjowski
Przyjechał jednak dość wcześnie. Posłów i postronnych zjazd był tak wielki, że gospody ni w...
Przyjechał jednak dość wcześnie. Posłów i postronnych zjazd był tak wielki, że gospody ni w...
Księżyc wypłynął już wysoko na niebo, gdy wyjeżdżali z gór. Wówczas ujrzeli hen, w dole...
Być może, że przyczyniał się także do owych niepokojów nocleg w Jampolu, było to bowiem...
Wołodyjowski radził przede wszystkim zamki przed miastem leżące dobrze osadzić, bo mniemał, iż właśnie na...
Czarny Mustafa, kajmakan, radził wprost szturmem na mury uderzyć, lecz roztropniejszy wezyr woli regularnymi robotami...
Dnia 16 sierpnia nadciągnął chan z ordą i Doroszeńko ze swymi Kozaki. Obaj zalegli ogromną...
Lecz nazajutrz skoro świt sułtan ordynował janczarów, Tatarów i Lipków, by przeszli Dniestr i zajęli...
Lecz granat upadł daleko, nie blisko, bo aż na dach kaplicy luterskiej w starym zamku...
Mina pod główną bramą starego zamku wybuchła wkrótce po przybyciu Wołodyjowskiego. Leciały cegły, kamienie, wstała...
Ma ono w kulturze podwójne oblicze: miejsca zepsucia (Sodomy, Babilonu) gdzie ludzie, żyjący w oderwaniu od swych ,,naturalnych" korzeni, żyjący anonimowo, ukryci w tłumie, dopuszczają się bezwstydnie wszelkiego rodzaju występków (tak np. w Quo vadis Sienkiewicza). W ten sposób opisywane są przede wszystkim stolice państw. Szczególną pozycję wśród miast w polskiej literaturze zajmuje Paryż (przez wiele wieków nadający ton polityce, potem sztuce, a w końcu - modzie), Warszawa (jako miasto-buntownik i miasto-feniks), czy Petersburg (jako miasto ,,nienaturalne", powstałe dla potrzeb władcy, a nie dla mieszkańców metropolii - tak przedstawiony jest m.in. w Ustępie III części Dziadów). Miasto jest też miejscem triumfu myśli ludzkiej - w zakresie techniki, architektury, sztuki (w ten sposób widzi piękno miasta choćby Wokulski opisując Paryż).