Henryk Sienkiewicz
Pan Wołodyjowski
— Ja bym dla niego na koniec świata pojechał, ale… sama wiesz… żebyś to była zdrowa...
— Ja bym dla niego na koniec świata pojechał, ale… sama wiesz… żebyś to była zdrowa...
Przejeżdżając przez Łuków dowiedział się, że państwo Skrzetuscy z dziećmi i panem Zagłobą dniem przedtem...
— Tym to ostrzejszy grot i dla mnie — rzekł wreszcie — że może waszmość i nie wiesz...
Książę zmarszczył się nieco:
— Służyłeś waszmość i przeciw mnie; wiem o tym. Ale niechże będzie...
Dobrześ uczynił, żeś na czas w tych oto murach się zamknął. Nie masz w nieszczęściu...
Przed wyjazdem prosił tylko pana Zagłobę i Wołodyjowskiego, by dom jego uważali za swój własny...
Rozległy się gromkie trzaskania z bicza. Ale jeszcze wasąg bramy nie przejechał, gdy z ganku...
— Krzysia jest mi przyjacielem.
— Przyjacielem, nie przyjaciółką? To chyba dlatego, że ma wąsy! Przyjacielem jestem...
Krzysia instynktem niewieścim odgadła natychmiast, że w panu Michale dokonywa się jakaś przemiana. Jednocześnie było...
w tejże chwili wołania: „Ketling! Ketling!”, rozległy się za drzwiami i do komnaty wpadł z...
Patrząc przez pryzmat wielkiego znaczenia więzi społecznych, przyjaźń jest być może istotniejsza od miłości, choć wypowiedzi na jej temat są rzadsze w literaturze. Pod tym hasłem gromadzimy fragmenty o przyjaźni i przyjaciołach.