Maria Pawlikowska-JasnorzewskaRóża, lasy i świat
1Nie czas żałować róży, kiedy płoną lasy —
Nie czas lasów żałować, kiedy płonie świat,
Gdy obszar ziemski jedną staje się Saharą…
Nie czas żałować świata, gdy wznowił się chaos,
5Gdy dnia i godziny nikt nie wie,
Kiedy Bóg, kulą ziemską w pierś trafiony, padł
I powstał jak lew w swym gniewie! —
Gdy noc każda najgłębszą czerni się żałobą…
— — — — — — — — — — — —
10Jednak żałuję róży i płaczę nad sobą…