- Honor: 1
- Ojczyzna: 1
- Sława: 1
- Śmierć bohaterska: 1
- Święty: 1
- Zemsta: 1
Mikołaj Sęp SzarzyńskiPieśń IO Fridruszu, który pod Sokalem zabit od Tatarów roku Pańskiego 1519
1
ŚwiętyUmysł stateczny i w cnotach gruntowny
Kto ma od Boga, żywie świętym równy;
Nie tylko wytrwa gniew szczęścia surowy,
Ale i łaską wzgardzić jest gotowy.
5
Słów moich świadek sam Fridrusz
[1] serdeczny,
Który to sprawił, że sie mniej wstydamy
Blizny, prze upór co nieszczęścia mamy.
Na Sokal wojska gdy już płaczliwego
10Ostatek uwiódł od rąk okrutnego
Pohańca, — wolny, serce nielękliwe
Odkrył, te słowa mówiąc pamiętliwe:
„Farbę Bugowej, widziałem, krew wody
Nasza zmieniła, prócz pohańskiej szkody.
[2]
15Skryły się pola pod zacnemi ciały,
A mnie, niestetyż, kto w te zagnał wały?
Bojaźń wyrodna w serce me nie wchodzi,
Lecz, mogąc pomóc, żywiąc, umrzeć szkodzi,
Choć miejsce wzywa, i dusza uczciwa
20Krwią, ciałem, zbroją, sławę kupić chciwa.
Ale jeszcze trwa ten targ: otwórz bronę
[3],
Otwórz, już mię wstyd mur mieć za obronę;
Niechaj przypłaci pohaniec zdradliwy,
Że tył mój widział, gdym zbrojny i żywy”.
25To rzekszy
[4], jako z działa śmiertelnego
Kamień, płomienia gwałtem siarczystego
Z hukiem wyparty, jako przez wiatr rzadki
Leci przez ciała, dając im upadki:
ZemstaTak mężny Fridrusz, gniewy ślachetnemi
30Zapalon, z zamku z krzyki rycerskiemi
Wypadł i przeszedł zastęp niezliczony
Swą i tatarską prawie krwią zjuszony.
Tam zaś, by tygrys, gdy swe baczy dzieci
Miedzy myśliwcy, choć tysiąc strzał leci,
35Wpada w pośrodek, nie o ratunk
[5] dbając,
Ale o pomstę, szkodzi, i konając:
Taki był on mąż. Widząc swój lud zbity,
Drugi związany, aż go znamienity
Duch ze krwią odbiegł. Padł. Krzyknął bezbożny
40Zastęp i więźnie. Lecz był okrzyk różny…
Duch twój z wielkimi bohatyry żywie:
I tu, dokąd Bug cichy wody swoje
Niesie do Wisły, dotąd imię twoje
45Trwać będzie w ustach ludu rycerskiego.
I rzecze człowiek serca wspaniałego:
„Z lepszym ojczyzny szczęściem, wieczny Panie,
Racz mi naznaczyć tak prędkie skonanie”.