Autor nieznany
Pieśń o Rolandzie
Roland uderza w krzemienną skałę. Miecz zgrzyta, nie pryska, nie szczerbi się. Kiedy widzi, że...
Roland uderza w krzemienną skałę. Miecz zgrzyta, nie pryska, nie szczerbi się. Kiedy widzi, że...
Roland uderzył mieczem o krzemień! Walił nim więcej niżbym zdołał powiedzieć. Miecz zgrzyta, nie pryska...
Hrabia Roland leży pod sosną. Ku Hiszpanii obrócił twarz. Wiele rzeczy przychodzi mu na pamięć...
Cesarz leży na łące. Dzielny rycerz ułożył wpodle głowy wielką kopię. Tej nocy nie chciał...
Byłem w Akwizgranie w dniu uroczystego święta, kiedy moi dzielni rycerze chełpili się wielkimi bitwami...
W całym wojsku każe bębnić w bębny i dąć w trąby i rogi głośno i...
Dzień mija, zbliża się wieczór. Frankowie i poganie walą mieczami. Ci, którzy się potykają tą...
Kiedy Karol ujrzał, że wszyscy mu chybili, spuszcza głowę z boleścią. „Ja nieszczęśliwy!” — powiada. Aż...
Jest pod Akwizgranem pole bardzo szerokie: tam to starli się dwaj baronowie. Są mężni i...
Bitwa jest wspaniała; wszystko zaczyna się kłębić. Hrabia Roland nie oszczędza się. Uderza włócznią póki...
Ta archaiczna odmiana żołnierza pojawiła się na naszej liście, ponieważ odsyła do swoistego kręgu wyobrażeń. Szczególnie w okresie romantyzmu (a więc w epoce porewolucyjnej) czasy rycerskie były obiektem marzeń o epoce surowości i prostoty, w której klarowne zasady w pełni regulowały życie: honor nakazywał walczyć w imię własnej religii i króla, a także damy swego serca. Przestrzenią tych działań były zamki, z których po wielu wiekach pozostały jedynie ruiny, skłaniające do melancholii (zob. też: walka, dwór).