„Który z nich jest przyjacielem którego? Ten, co lubi, jest przyjacielem lubianego, bez względu na to, czy go tamten lubi wzajemnie, czy go nienawidzi? Czy też ulubiony jest przyjacielem lubiącego? Czy też w takich stosunkach żaden z dwóch nie jest przyjacielem drugiego, jeżeli się obaj nie lubią wzajemnie?” W rozmowie z dwójką nastolatków, Lizysem i Meneksenosem, Sokrates próbuje ustalić naturę lubienia i przyjaźni. Czy prawdziwa przyjaźń i miłość bierze się z podobieństw między dwiema osobami, czy też z przeciwieństw między nimi? Co jest jej przyczyną i celem?
Według starożytnej anegdoty, przytoczonej przez Diogenesa Laertiosa, Platon napisał ten dialog bardzo wcześnie, jeszcze za życia Sokratesa, który kiedy słuchał go, jak czyta Lizysa, miał z zaskoczeniem wykrzyknąć: „Na Heraklesa! Ile kłamstw ten młody człowiek o mnie naopowiadał!”, gdyż podobno Platon napisał w nim wiele rzeczy, których Sokrates nigdy nie mówił. W ocenie współczesnych badaczy opowiastka powstała w reakcji na odczuwane przez część czytelników przeinaczanie Sokratesa, który w tym dialogu używa tak nietypowo słabych argumentów, właściwych raczej sofiście, używającemu pokrętnych środków i manipulacji, że obraz filozofa znacząco odbiega od przedstawionego w późniejszych pracach Platona.