Napisana w okresie zaborów nowela Bolesława Prusa pt. Zemsta zawiera futurystyczną wizję odrodzonej — politycznie, jako państwowość, a także moralnie — Polski w roku 2008 oraz potępienie motywowanej zemstą postawy wobec wrogów.
Jest to pisarska odpowiedź Prusa na falę oburzenia i nienawiści, którą wywołało wśród Polaków represyjne wobec nich pruskie prawodawstwo, wprowadzane w ramach tzw. Kulturkamfu („wojny kulturowej”) od czasów Bismarcka. Wyraz tych resentymentów odnaleźć można chociażby w słowach Roty napisanej i opublikowanej w 1908 r. przez Marię Konopnicką. Prus prezentuje tu więc tradycyjną postawę konserwatywną (kontynuującą choćby jedną z głównych linii myśli Zygmunta Krasińskiego), przeciwstawiającą się nacjonalistycznemu wrzeniu, które głosi zasadę „oko za oko, ząb za ząb”.
Niekiedy można natrafić na mocno przesadzone opinie doszukujące się w tej nowelce „proroczej” wizji oraz stawiające Prusa w jednym rzędzie obok Huxleya i Orwella jako prekursorskiego krytyka totalitaryzmu. Fantastyka, jaką znajdziemy w Zemście Prusa, nie ma zgoła charakteru naukowego, lecz zabarwiona jest nutą neoromantycznej fascynacji hipnozą oraz zjawiskami paranormalnymi reprezentowanymi tu przez Iswara Ahamkarę oraz mitu faustycznego o zaprzedaniu duszy diabłu w zamian za nadludzką moc. Wizja zaś odrodzonego po wielu wiekach państwa — jeśli w historii znalazła realizację, to raczej urzeczywistniła się w Izraelu z 1948 r. niż w II Rzeczpospolitej z 1918 r.