Potrzebujemy Twojej pomocy!

Na stałe wspiera nas 455 czytelników i czytelniczek.

Niestety, minimalną stabilność działania uzyskamy dopiero przy 500 regularnych darczyńców. Dorzucisz się?

Szacowany czas do końca: -
Kazimierz Przerwa-Tetmajer, Achilles

Spis treści

    1. Kondycja ludzka: 1
    2. Melancholia: 1
    3. Przemijanie: 1
    4. Starość: 1

    Uwspółcześniono:

    ubezdźwięcznienia: zkądś -> skądś; nizkim -> niskim;

    ortografię: ponsem -> pąsem;

    pisownię łączną i rozdzielną: zapóźno -> za późno; strasznąbyś -> straszną byś;

    fleksję: czem -> czym; swojem -> swoim.

    Kazimierz Przerwa-TetmajerAchilles

    1
    MelancholiaW tej strasznej samotności mojej,
    gdy przy mej duszy nikt nie stoi,
    kiedy ostatnie ręką żywą
    młodości zerwał czas ogniwo:
    5
    czyż dziw, że dusza moja marzy,
    młodości chwile marzy mocne,
    nadzieje swoje bezowocne,
    i śni, czego jej los nie zdarzy…
    Lecz w samotności posąg stawa[1]
    10
    przed moim wzrokiem, pełnym mgławic:
    olbrzymia dumna męża zjawa
    odeszła skądś od greckich nawic[2]
    to Myrmidonów[3] król straszliwy,
    z hełmu wiejący pąsem grzywy,
    15
    ale umarły jest — czy żywy.
    Achilles — bóstwo lat szesnastu,
    gość dawno, dawno niewidziany —
    jakiemuż znowu grozi miastu
    i jakież wrogów gna tumany?
    20
    Po co przychodzi w pustkę moją
    i złotą grzmi nade mną zbroją?
    Oh! jak daleka moja dola
    od trojańskiego jego pola!…
    Kondycja ludzkaAh, wiem! Rozumiem! Nie spełniłem!
    25
    Nie dokonałem nic i żyłem!
    Pełzałem w niskim życia lesie,
    brodziłem w bagnach dni powszednich,
    łykałem kurz, co życie niesie,
    słuchałem bicia godzin średnich,
    30
    dałem się topić nędzy życia
    i wszystkim jego podłym wstrętom;
    wdychałem zbójczy odór gnicia,
    deptać się dałem podłym piętom,
    za nędzne prawo do żywota
    35
    z pogardą dany kubek błota
    piłem — — pełzałem w nędzy lesie,
    ażeś ty przyszedł, Achillesie!
    PrzemijanieI upominasz się o swoje!
    Za późno! Patrz — już stary stoję!
    40
    Żyję — nie lękam się Parysa[4],
    choć niemaczany-m w Styksie cały[5], —
    a ta przez duszę moją krysa[6],
    to znak, żem miał ją…
    Jak wspaniały,
    45
    jak wielki, dumny, jaki mężny
    ogromny mąż nade mną stoi —
    blask z jego złotej bije zbroi,
    wsparł się o jawór[7] swój potężny —
    on upomina się o swoje —
    50
    bierz! wszakżem tu! przed tobą stoję!…
    StarośćWeź! Patrz! Ten szmat dziurawy cały,
    jakiegoś kształtu te kawały,
    z których nie złożysz nic; te zwoje
    skręcone, zmięte, sczezłe[8], szare,
    55
    z których się formy nie domyślisz;
    te ognie, zamienione w parę —
    to my. To życie nasze, moje!
    I cóż, posągu, nad czym myślisz?
    Czegóż tu jeszcze stoisz, czekasz?
    60
    Czemuż z odejściem swoim zwlekasz?
    Lekarzem jesteś?… O, zaiste!
    Straszną byś musiał leczyć ranę!
    Odejdź — ja dalej sam zostanę,
    i moje sny posępne, mgliste
    65
    dalej się będą snuć przede mną,
    jak mgieł w wąwozie korowody —
    ty, królu Greków, zmarłeś młody
    i tylko śmierć widziałeś ciemną.

    Przypisy

    [1]

    stawa — dziś popr.: staje. [przypis edytorski]

    [2]

    nawic — popr.: naw; nawa: okręt, statek; przeznaczona dla wiernych część kościoła. [przypis edytorski]

    [3]

    Myrmidonowie — wojownicze, bezlitosne plemię greckie, poddani Achillesa. [przypis edytorski]

    [4]

    Parys — zabójca Achillesa. [przypis edytorski]

    [5]

    choć niemaczany-m w Styksie cały (mit. gr.) — Styks: rzeka w Hadesie, krainie umarłych. Matka Achillesa, gdy ten był dzieckiem, wykąpała go w Styksie, żeby nabrał odporności na rany. Podczas tej kąpieli trzymała go za piętę, która pozostała jedynym podatnym na zranienie miejscem na ciele bohatera. [przypis edytorski]

    [6]

    krysa, kresa (daw.) — szrama, blizna. [przypis edytorski]

    [7]

    jawór — dziś popr.: jawor. [przypis edytorski]

    [8]

    sczezły — zmarniały; zniszczony. [przypis edytorski]

    15 zł

    tyle kosztują 2 minuty nagrania audiobooka

    35 zł

    tyle kosztuje redakcja jednego krótkiego wiersza

    55 zł

    tyle kosztuje przetłumaczenie 1 strony z jęz. angielskiego na jęz. polski

    200 zł

    tyle kosztuje redakcja 20 stron książki

    500 zł

    Dziękujemy za Twoje wsparcie! Uzyskujesz roczny dostęp do przedpremierowych publikacji.

    20 zł /mies.

    Dziękujemy, że jesteś z nami!

    35 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na opłacenie jednego miesiąca utrzymania serwera, na którym udostępniamy lektury szkolne.

    55 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na nagranie audiobooka, np. z baśnią Andersena lub innego o podobnej długości.

    100 zł /mies.

    W ciągu roku twoje wsparcie pozwoli na zredagowanie i publikację książki o długości 150 stron.

    Bezpieczne płatności zapewniają: PayU Visa MasterCard PayPal

    Dane do przelewu tradycyjnego:

    nazwa odbiorcy

    Fundacja Wolne Lektury

    adres odbiorcy

    ul. Marszałkowska 84/92 lok. 125, 00-514 Warszawa

    numer konta

    75 1090 2851 0000 0001 4324 3317

    tytuł przelewu

    Darowizna na Wolne Lektury + twoja nazwa użytkownika lub e-mail

    wpłaty w EUR

    PL88 1090 2851 0000 0001 4324 3374

    Wpłaty w USD

    PL82 1090 2851 0000 0001 4324 3385

    SWIFT

    WBKPPLPP

    x
    Skopiuj link Skopiuj cytat
    Zakładka Istniejąca zakładka Notka
    Słuchaj od tego miejsca