Kazimierz Przerwa-TetmajerRzeka mistyczna
1
RzekaCoraz dalej płyniesz, rzeko, rzeko,
brzeg twój coraz pustszy i urwistszy,
a twe wody płyną coraz bystrzej
i pian męty ciemne z sobą wleką
5ku otchłani, gdzie wszystko przepada,
gdzie ostoi
[1] się tylko Zagłada.
Ach, te źródła jasne i przejrzyste
pod promiennym, pogodnym błękitem;
te narcyzy z kwieciem srebrnolitem
10nad źródłami i lilie śnieżyste,
i to złote słońce, co upadło
w pełne kwiatów szklanych wód zwierciadło…
Coraz dalej płyniesz, coraz dalej…
15Źródła twoje zostały w oddali,
brzeg twój kwietny pozostał daleko…
Między martwe stepy i pustynie
fala twoja głucho, martwo płynie.
A tam czeka ciebie i pochłonie
20tajemnicza i straszliwa przepaść,
kędy
[2] wszystko, co jest, musi przepaść:
niezgłębione, nieprzejrzane tonie,
gdzie, niezwrotnej
[3] podróżnicy drogi,
giną światy całe i ich bogi.