- Noc: 1
- Tęsknota: 1
- Wieczór: 1
Henri de RégnierNokturntłum. Bronisława Ostrowska
1
WieczórPod wieczornym powiewem kwiecie bzów się prószy,
Osypując pod stopy, jak wonna kaskada,
Chrzęstem płatków deptanych, żaląca się w głuszy…
Znużony jestem w sercu i smutek mam w duszy.
5
Na strzechę siadła białych gołębi gromada,
Gruchając szlochem rzewnym pod zorzy odmętem…
A niekiedy z ich dziobków puch wyrwany spada.
Serce zawiewa śniegiem tajnych bólów zwada…
Na sadzawce fontanna szemrze cichym smętem,
10Marszcząc uśpioną wodę w kręgi koncentryczne…
Dreszcz porusza nadbrzeżną wiklinę i miętę…
W sercu płaczą wspomnienia przyćmionym lamentem.
Wiatr ucichł; dziki gołąb pierzchł w cichej pomroczy…
15Fontanna szlocha swoje pacierze rytmiczne…
W noc idą za mną wielkie, rozwarte twe oczy. —