Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część druga - Zima
Nie skończyli jeszcze, gdy ktosik zapukał do okna.
— Nie puszczać i nie obzierać się, to...
Nie skończyli jeszcze, gdy ktosik zapukał do okna.
— Nie puszczać i nie obzierać się, to...
organista krzyknął.
— Michał! Do chrztu przyjechali, weź klucze i idź do kościoła, bo Jambroży posługuje...
— Przecież gdyby było dziecko, to w razie śmierci starego, czego Boże broń, do zapisu i...
— Moiściewy! barankiem się widziała, tą owieczką pokorną, a teraz okoniem stawa! — wykrzyknął raz do Jagustynki...
wciąż przemyśliwała o tym dziwnym spotkaniu z Boryną.
— Nie, żebyś skapiał, nie przyjdę, dałby mi...
— Zrób z nim zgodę, na Antka się nie oglądaj, a ino siebie i dzieci miej...
I z wolna, z wolna, kołująca jeszcze, pełna wahań wstawała w niej niezmożona chęć zgody...
Motywem tym zaznaczamy wypowiedzi i opisy dotyczące znaczenia więzów rodzinnych, czy obowiązków wynikających z faktu bycia członkiem rodziny. Bywały one różnie charakteryzowane w różnych czasach i kręgach kulturowych. Tematycznie powiązane hasła to: ojciec, matka, syn, córka, brat, siostra oraz sierota, a także dom i bezdomność.