Za okolicznościami powstania Pielgrzymki do Jasnej Góry stoi Aleksander Świętochowski, który namówił młodego i jeszcze nieznanego szerszej publiczności Władysława Reymonta do udania się wraz z pątnikami do Częstochowy, a następnie opisania swoich wrażeń z wędrówki. Prośba ta była nieprzypadkowa — w 1894 r. przypadała setna rocznica insurekcji kościuszkowskiej, stąd pielgrzymka miała mieć w sposób zawoalowany charakter demonstracji patriotycznej. Owocem wyprawy Reymonta był reportaż publikowany w odcinkach na łamach „Tygodnika Ilustrowanego”, a później wydany w formie książki.
Niemniej jednak to, co oferuje Pielgrzymka do Jasnej Góry zdecydowanie wykracza poza ramy poetyki reportażu. Ściśle badawczy zmysł Reymonta i jego racjonalistyczne podejście do świata słabną z dnia na dzień, ze strony na stronę, a zastępują je impresjonistyczne opisy pejzażu, śpiewu słowika i gama uczuć, której wyrażenie graniczy z niemożliwością. Przekraczając wraz z pielgrzymami kolejne wsie, odwiedzając kolejne kościoły, podziwiając kolejny zachód słońca, czytelnik ma szansę zaobserwować cykl przeobrażeń świata przedstawionego albo — tak jak bohaterowie Pielgrzymki Reymonta — doświadczyć głębszej przemiany.