Jean-Jacques Rousseau
Wyznania, tom pierwszy
Był u majstra czeladnik nazwiskiem Verrat, przy którego domu, w sąsiedztwie, znajdował się ogród dość...
Był u majstra czeladnik nazwiskiem Verrat, przy którego domu, w sąsiedztwie, znajdował się ogród dość...
Jest wspomnienie, które przyprawia mnie wraz o śmiech i o dreszcze, mianowicie wyprawa na jabłka...
Tym hasłem opatrujemy fragmenty mówiące o samej czynności, a nie o jej sprawcy (czyli złodzieju). Czyn ten bywa niekoniecznie potępiany, niekiedy postrzegany jest jako usprawiedliwiony niesprawiedliwością w podziale dóbr (stąd powiązania z motywem własności) - por. Janko Muzykant Sienkiewicza.