Fryderyk Schiller
Zbójcy
O tak zwanem krwi przywiązaniu słyszałem długie i szerokie rozprawy. Zwyczajnemu człowiekowi głowa od nich...
O tak zwanem krwi przywiązaniu słyszałem długie i szerokie rozprawy. Zwyczajnemu człowiekowi głowa od nich...
Był czas, żem zasnąć nie mógł, gdym wieczorny pacierz zapomniał odmówić…
Czyś szalony? Dziecinnym...
Fe! bo fe! tak niepięknie ze starego sługi żartować! A blizna, he! może nie pamiętasz...
Dziecko posiada dwoisty status w literaturze. Niekiedy przypisywana jest mu naiwność, dzięki czemu obserwowany przez nie świat odkrywa swą obłudę. Kiedy indziej zaś podkreśla się cechujące dzieci okrucieństwo. W romantyzmie uformowany został swoisty mit dziecka jako posiadającego ,,naturalny" dostęp do prawdy, dar jasnowidzenia i przeczucia (taki jest mały Orcio w Nie-Boskiej komedii). Dziecko bywa beztroskie i niewinne (angeliczne), ale niekiedy posiada cechy diaboliczne.