- Cierpienie: 1
- Dusza: 1
- Kochanek: 1
- Kochanek romantyczny: 1
- Morze: 1
- Sługa: 1
- Życie jako wędrówka: 1
Adam MickiewiczDo D. D.
1
Na dzień cały? Nie — takiej nie życzę katuszy.
Gdyby godzinę tylko… szczęśliwe stworzenie,
Poznałabyś natenczas, co to jest cierpienie!
5Myśli me na torturach, w uczuciach mych burza:
To mi gniew serce miota i czoło zachmurza,
To mię smutek w ponure zadumanie wtrąca,
To nagle oczy zaćmi żalu łza gorąca.
Ty albo od mych gniewów uciekasz ze wstrętem,
10Albo lękasz się nudy z żałośnym natrętem.
Ty mię nie znasz, namiętność zaćmiła me lice:
Ale spojrzyj w głąb duszy! Tam znajdziesz skarbnice
Czułości, poświęcenia, łagodnej dobroci
I wyobraźni, która ziemską dolę złoci.
15Dziś ich nie możesz dojrzeć. — Wszak i na dnie fali,
Kiedy ją wicher zmięsza
[2], kiedy piorun pali:
Czyż widać kraśne
[3] konchy
[4], perłowe jagody?
Nim mię osądzisz, czekaj słońca i pogody!
O, gdybym zyskał pewność, że jestem kochany,
20Gdybym z serca na chwilę wygnał bojaźń zmiany,
Którą mię straszy nieraz doświadczana zdrada!
O, niech będę szczęśliwym, będziesz ze mnie rada!
Żyłbym twoje wypełniać, zgadywać rozkazy;
25A jeżeliby czasem duma rozdąsana
Kazała poddanemu udać humor pana:
Śmiej się luba! Choć duma przyznać się zabrania,
Sługą będę; cóż miałbym do rozkazywania?
Abyś raczyła chwilą dłużej
[5] ze mną bawić,
30Podług mej woli suknię i włosy poprawić;
Abyś drobnych zatrudnień odbiegła domowych
Słuchać starych oświadczeń i piosenek nowych:
Wszystko byś niewielkimi dokazała trudy,
Godziną cierpliwości, półgodziną nudy,
35Albo chwilką udania. Kiedy będę mniemać,
Że słuchasz rymów moich, ty mogłabyś drzemać;
Choć oczy twoje będą co innego znaczyć
[6],
Ja chcę w nich dobro czytać, na lepsze tłumaczyć.
W twe ręce powierzywszy moją przyszłą dolę,
40Na twym złożyłbym łonie mój rozum i wolę.
Pamiątki nawet serce głęboko zagrzebie,
Aby nigdy nic nie czuć oddzielnie od ciebie.
Wtenczas by dziki zapęd, co mną dotąd miota,
Wypadł z duszy, jak z łodzi miotanej niecnota
[7],
45Który burze sprowadza i bałwany pieni.
Chociażby los groźnymi falami powiewał,
Jak syrena bym nad nie wzbijał się i śpiewał.