Marie Beyle (Stendhal)
Czerwone i czarne
Nie ma żadnego prawa naturalnego: to słowo jest jedynie starożytnym bzdurstwem godnym prokuratora, który prowadził...
Nie ma żadnego prawa naturalnego: to słowo jest jedynie starożytnym bzdurstwem godnym prokuratora, który prowadził...
Ideę tę można streścić jako „uszanowanie należnych każdemu praw”. W szczegółach różnie bywa definiowana, ponieważ przy określaniu tego, co się komu należy i na jakich prawach — rodzą się konflikty. Pod hasłem sprawiedliwość gromadzimy ciekawe i charakterystyczne próby wskazania, czym jest sprawiedliwość (również te negatywne — a więc mówiące o niesprawiedliwości i jej przyczynach), a także fragmenty literackie pokazujące kontrowersje wokół tej kwestii.