Marcel Proust
Strona Guermantes, część pierwsza
— Co jest dosyć zabawne — rzekła pani de Villeparisis — to że w owych klasztorach, gdzie nasze...
— Co jest dosyć zabawne — rzekła pani de Villeparisis — to że w owych klasztorach, gdzie nasze...
— Co jest dosyć zabawne — rzekła pani de Villeparisis — to że w owych klasztorach, gdzie nasze...
Panowie — rzekła do mnie i do historyka Frondy — przedstawiam panom moją siostrzenicę, księżnę de Guermantes...
Panowie — rzekła do mnie i do historyka Frondy — przedstawiam panom moją siostrzenicę, księżnę de Guermantes...
— Jesteście równie nudni jedni jak drudzy z tą całą sprawą — rzekła księżna de Guermantes, która...
— Jesteście równie nudni jedni jak drudzy z tą całą sprawą — rzekła księżna de Guermantes, która...
Bloch spiekł raka; pan d'Argencourt uśmiechnął się, patrząc dokoła siebie, a o ile ten...
Bloch spiekł raka; pan d'Argencourt uśmiechnął się, patrząc dokoła siebie, a o ile ten...
Pani de Guermantes wydobyła z gardła ów lekki i silny dźwięk, niby wymuszony uśmiech, który...
Pani de Guermantes wydobyła z gardła ów lekki i silny dźwięk, niby wymuszony uśmiech, który...
Jest to temat bardzo pojemny; wskazujemy z pomocą tego hasła fragmenty mówiące np. o zwyczajowych wymogach gościnności czy grzeczności, zachowania się przy jedzeniu posiłków, czy okazywania szacunku wobec starszych (uznania czyjejś pozycji społecznej). Sporo przykładów opisów obyczajów znajdziemy np. w Panu Tadeuszu.