Eugeniusz Tkaczyszyn-DyckiL. Stypa w domu pani R(uszkowskiej)
1poprosiliśmy by zasiedli wokół
twojej trumienki i zapłakali
by do twojej trumienki rzucili
trochę suchego piasku spod powiek
5potem poprosiliśmy żeby wyszli
już czas moi mili abyśmy zamilkli
mój syn też potrzebuje śmierci
powiedział tak do mnie wczoraj
potem poprosiliśmy do stołów
10proszę rozgośćcie się państwo
i wybaczcie że mój syn zabrał ze sobą
wszystko co najlepsze również we mnie