- Imię: 1
- Las: 1
- Pocałunek: 1
- Śpiew: 1
Andrzej TrzebińskiPiosenka o Teresie
1
Dziś — musiałem cię zamienić wprost w piosenkę…
Twoje usta rozpalone w ostry mróz
Ot, w piosenkę… żeby mieć cię blisko ust.
5I tak przeszłaś zamieniona, niepoznana,
Zamieniona w leśne echo, w wojska śpiew.
Każda droga
W naszym marszu twym imieniem wysadzana,
Jak aleja śpiewnych drzew… śpiewnych drzew.
10
O Teresie, o Teresce, o Tereni.
Las przejdziemy, a twe imię gdzieś po lesie
Będzie rosło, aż się w końcu zazieleni…
Zazieleni się, rozkrzewi i rozrośnie:
15O Teresie
Wiatr poniesie
Naszą piosnkę…
Potem ze mną się rozśpiewasz gdzieś za Bugiem,
Chociaż dystans do Warszawy będzie rósł…
20W noce długie, w marsze długie, tam za Bugiem
W śpiew żołnierski cię zamienię, będę niósł
Jak najbliżej, jak najbliżej koło ust…
O Teresie, taka piosnka o Teresie,
O Teresie, o Teresce, o Tereni…
25O, jak trudno na piosenkę cię zamienić,
O, jak łatwo zgubić śpiew swój w czarnym lesie…
Zgubić śpiew swój, w czarnym lesie gdzieś zostawić
Gdy Teresa — ta prawdziwa — jest w Warszawie.
O, jak dużo trzeba śpiewu, o, Tereniu,
30Żeby iść tak… żeby iść tak… i wciąż iść.
Jeszcze wczoraj miałem ciebie przy ramieniu,
Lecz piosenka mi została z ciebie dziś.
O, Tereso, o, Tereso, o, Tereso,
Dni rozłąki jakże gorzkie, jakie złe są!
35Lecz powrócę jeszcze kiedyś w chwały dzień.
Wtedy z pieśni bardzo długiej gdzieś za Bugiem,
Wtedy z śpiewów roznuconych gdzieś po drzewach
Znów, Tereso, w dziewczynę się zmień!…