Władysław Stanisław Reymont
Ziemia obiecana, tom drugi
— Ale co się stało, panie prezesie? bo mnie się już słabo robi — błagał Steiman.
— No...
— Ale co się stało, panie prezesie? bo mnie się już słabo robi — błagał Steiman.
— No...
Robotnice oniemiały, z wlepionymi oczami w maszyny, stały jak szeregi automatów, otoczone wałami wełny, niby...
Jest to zwierzchnictwo nad innymi, przywilej (lub zdolność) rządzenia innymi. Rodzi się z niej pokusa nadużyć: stosowania przemocy, czy też pychy. W literaturze spotykamy wiele przemyśleń na temat władzy, jej źródeł i legitymizacji oraz odpowiedzialności związanej z jej sprawowaniem (zob. też: król, przywódca, urzędnik, sędzia i itp.)