Władysław Stanisław Reymont
Ziemia obiecana, tom pierwszy
Poszedł w milczeniu nie odzywał się, bo nie chciało mu się mówić nawet.
— Co tobie...
Poszedł w milczeniu nie odzywał się, bo nie chciało mu się mówić nawet.
— Co tobie...
Ten rodzaj intuicyjnego wglądu w to, co dopiero ma się wydarzyć bardzo interesował oczywiście romantyków, jako propagatorów poznania pozaracjonalnego. Przykłady wiary w trafność przeczuć (którym pokrewne jest też rozpoznawanie jakiegoś zjawiska jako omen) — znajdowali oni również w dawniejszych epokach.