Stanisław Przybyszewski
Moi współcześni
Krótko przed śmiercią pisze Poe do swego przyjaciela:
Prawda, że czasem do szaleństwa odurzam się...
Krótko przed śmiercią pisze Poe do swego przyjaciela:
Prawda, że czasem do szaleństwa odurzam się...
Właścicielami tych „szwarcunków” byli sami Żydzi, przeważnie z Tarnobrzega. Kiedy handel szedł najlepiej, było nawet...
A byłem już kilkanaście lat gospodarzem, gdy w Dzikowie i innych wsiach był jeszcze zwyczaj...
Wódki pili wtedy trzy razy więcej niż obecnie; była tania, bo kwarta okowity kosztowała tylko...
Wódka odchodziła, jak pisałem, na chrzcinach, zmówinach, rękowinach, rózgowinach i w czasie całego wesela; odchodziła...
Po innych gminach powszechne było zakuwanie winowajców w dyby, a odbywało się to w karczmach...
W różnych czasach bywaliśmy też z żoną w Królestwie Polskim za Wisłą u krewnych — ostatnim...
Przypatrzyłem się tam, że są nadzwyczaj gościnni, bo nawet całkiem przygodnych gości przyjmowali i nie...
Wesele w Radowężu odbywało się zaraz przy Wiśle, więc była tam warta moskiewska, mająca strzec...
Był tam jeszcze zwyczaj, że kto dał na mszę, to zapraszał na nią po wsi...
Fragmenty zaznaczane z pomocą tego hasła odnoszą się do zwyczajów związanych z piciem spirytualiów, niekoniecznie jednak dają się określić słowem: pijaństwo (które też znalazło się na liście, w związku np. z lekturą fraszek Kochanowskiego i satyr Krasickiego). Tak się złożyło, że — alfabetycznie — alkohol znalazł się na pierwszym miejscu naszej listy, co nie stawia go na czele w hierarchii ważności.