Jan Grabowski
Puc, Bursztyn i goście
I zanim się kto opatrzył, co się stało, runął na Mikaduchnę i przygniótł go do...
I zanim się kto opatrzył, co się stało, runął na Mikaduchnę i przygniótł go do...
Co się stało na podwórzu, to trudno opisać.
Bielizna fruwała w powietrzu! Na co tylko...
Puc i Bursztyn obrabiają Tiuzdeja!
Odgryzał im się wcale nieźle. Nawet bym się tego po...