Stanisław Brzozowski
Płomienie
Paryż, święte miasto ludzkości, nigdy nie był tak wielki, jak za czasów niezapomnianej Komuny. Rozpaczliwa...
Paryż, święte miasto ludzkości, nigdy nie był tak wielki, jak za czasów niezapomnianej Komuny. Rozpaczliwa...
Czy można dziwić się, że nie drżało ramię Żelabowa? Czy nie miał prawa mówić on...