Gusta Dawidsohn-Draengerowa
Pamiętnik Justyny
Wraz z powrotem Marka ze Lwowa rozpoczęło się intensywne przygotowanie do pracy. Praca to znaczyło...
Wraz z powrotem Marka ze Lwowa rozpoczęło się intensywne przygotowanie do pracy. Praca to znaczyło...
Marsz! Wstępujesz do boju. Przed tobą rzeka, za rzeką bateria sypie kartaczami. Za mną dzieci...
„Widywałem króla wielokrotnie przed wojną i uważałem go za człowieka miękkiego charakteru. Wojna przeobraziła króla...
Nie mogę tu zapomnieć wdzięczności dwóm obywatelom, którzy swą walecznością bardzo wielu ludzi od śmierci...
Komendanci polscy, wielu dostali żywcem hajdamaków, żadnemu nie pardonowali; lecz zaraz na placu albo wieszali...
Za ucieczkę więźnia (oczywiście za udaną) rozstrzeliwano 10 osób z bloku, w kompanii karnej — 20...
Na początku roku pytał się profesor:
— Twoje nazwisko?
— Gdyka.
— Ojciec twój?
— Jestem nieślubnym dzieckiem, więc...
W pół roku potem, dnia 21 grudnia (gdy noc najdłuższa), spłonął zamek dzikowski, który był...
— A czemu nie dostajesz karty żywnościowej?
— Bo nie jestem meldowany — oświadcza z dumą.
— To zamelduj...
Teraz myślę tylko o ostatnich dniach getta, o ostatnich przejściach. Przed sobą mam ciągle dantejskie...