Edgar Allan Poe
Zagłada domu Usherów
Uchyliliśmy nieco wieka trumny, która nie była jeszcze zabita, i zajrzeliśmy w twarz trupa. Uderzające...
Uchyliliśmy nieco wieka trumny, która nie była jeszcze zabita, i zajrzeliśmy w twarz trupa. Uderzające...
Zaledwom tych słów ostatnich domówił, gdy nagle, jakby właśnie tarcza mosiężna spadła na srebrną posadzkę...
Zaznaczaliśmy w ten sposób nie tylko fragmenty mówiące o różnych postaciach braci w utworach (te wskazujemy wówczas tylko, kiedy mamy do czynienia z postacią w jakiś sposób symptomatyczną, jak np. w Antygonie), ale i dla zwrócenia uwagi na wypowiedzi, w których wyrażone zostały przeświadczenia na temat tego, kim brat powinien, a kim nie powinien być, jakich oczekuje się po nim zachowań wobec tych, którzy nazywają go tym mianem.