
Justyna Budzińska-Tylicka
W sprawie naszego bytu
Nierzadko matka, córka i syn znajdują się w tym samym szpitalu, chorzy jednocześnie na gruźlicę...
Nierzadko matka, córka i syn znajdują się w tym samym szpitalu, chorzy jednocześnie na gruźlicę...
Spójrzmy do lokatorów suteryn, do ciemnych nor, tak zwanych „mieszkań stróżów”, do wilgotnych, czarnych jaskiń...
Dziś ⅓ dzieci biednych (a tych jest całe setki tysięcy) jada raz dziennie tak zwaną...
I oto siedemnasta według liczby od rana bramaputra, ulubiona czubatka, chodziła po podwórzu i wymiotowała...
— On nie był tak zły, jak myślisz, moje dziecko — odpowiedziała. — Mylisz się, sądząc, że on...
— Nie czyń sobie tak gorzkich wyrzutów. Twoja ucieczka spowodowana została zapaleniem mózgu, wynikłym z duchowego...
Gdybym, będąc dzieckiem, nie cierpiał na częste nadmierne rzucanie się krwi nosem, nigdy by oczy...
Lecz nazajutrz gorączka wzmogła się, Bettina zaczęła istotnie majaczyć, a na czwarty dzień zdeklarowała się...
Gdy trzynastego dnia choroby gorączka ustała, jęło rekonwalescentkę trapić nieopisane świerzbienie po całym ciele. Żadna...
Tknęło mnie przeczucie, że musiało się stać coś fatalnego, jakoż Laura powiada mi bez ogródek...
Hasłem tym możemy oznaczać fragmenty, w których przedstawia się jako niezdrowe czy anormalne pewne stany fizyczne lub psychiczne jednostek lub też pewne zjawiska społeczne postrzegane jako anomalie.