Stefan Żeromski
Ludzie bezdomni, tom drugi
— Co to, chłopcy, robicie tutaj?
— A szlam na wodę puszczamy, proszę pana doktora.
— Na wodę...
— Co to, chłopcy, robicie tutaj?
— A szlam na wodę puszczamy, proszę pana doktora.
— Na wodę...
— To taki jedyny mój syn… On mię tylko jeden kochał… I córki to samo, ale...
Judym wziął się bez zwłoki do badania chorej. Była to kobieta lat czterdziestu paru, zeschnięta...
Domy obok drogi i jej kanałów zarażonych zjadliwymi wyciekami fabryk były coraz mniejsze, coraz bardziej...
Na początku drugiej Judym zadał sobie pytanie, co nauka, tak bardzo w ogóle interesująca się...
Warto choć raz w życiu przejść się zaludnionymi ulicami w stronę żydowskiego cmentarza. Można tam...
W kącie, pod piecem, siedziało widmo człowiecze, za ręce i nogi przywiązane do haka wystającego...
— Czego? — zapytał doktor.
— A to, wielmożny doktorze, sołtys mię tu przysłał…
— Po co?
— A po...
— Dawno chora?
— Pokładała się to ta już ze dwie niedziele, a teraz ani ręką, ani...
Była to młoda dziewczyna, pogrążona we śnie gorączkowym. Szkarłatem była powleczona jej twarz, szyja, ręce...
Hasłem tym możemy oznaczać fragmenty, w których przedstawia się jako niezdrowe czy anormalne pewne stany fizyczne lub psychiczne jednostek lub też pewne zjawiska społeczne postrzegane jako anomalie.