Marie Beyle (Stendhal)
Kroniki włoskie
Towarzysz mój zwrócił uwagę hrabiego, że godziłoby się zaczekać, aż księżna zlegnie; jest w szóstym...
Towarzysz mój zwrócił uwagę hrabiego, że godziłoby się zaczekać, aż księżna zlegnie; jest w szóstym...
Było poczucie władzy nieodwołalnych wypadków. Była ponura pewność, podobna do takiej, jakiej doświadczyłby człowiek patrzący...
— Dziwi mnie tylko, żeś pozwoliła, by syn twój wdawał się z ich córką.
— Dobrze ci...
A te upadające przez cały dzień pod ciężarem pracy dziewczęta. I po cóż wieczorem płodzą...