Janusz Korczak
Kajtuś Czarodziej
Mówi pani, że nie ma zaklęć ani czarów.
Nieprawda. Muszą być. Są. Pani ich nie...
Mówi pani, że nie ma zaklęć ani czarów.
Nieprawda. Muszą być. Są. Pani ich nie...
Pierwszy czar był taki.
Pan chciał postawić zły stopień. Nie Kajtusiowi, nawet nie dobremu koledze...
Drugi czar.
Pan pisze na tablicy. A Kajtuś: „Niech się kreda zamieni w mydło”.
Chce...
Zadała pani ćwiczenie. Nie chciało mu się, nie napisał. Ściągnie na pauzie od kolegi.
Ale...
Na pauzie.
Chłopaki gonią się, krzyczą, tłoczą i popychają. Nudzi się. Plątanina.
Kajtuś zły pomyślał...
Pan podyktował zadanie.
— Za trudne — wołają chłopcy. — Nie wiemy! Nie możemy!
A Kajtuś: „Niech się...
Były roboty.
Owszem, roboty mogą być przyjemne, jeżeli nauczyciel się stara, a chłopcy się słuchają...
Zaraz rano widzi Kajtuś, że żarłok wyjmuje swoją paczkę. Kajtuś spojrzał ostro, chwycił głęboko powietrze...
Otoczyli ich kołem. Dziwią się. Czekają na bójkę.
— Może i mnie przezwiesz osłem?
— Owszem. I...
Pan odwrócił się i patrzy na klasę.
— Zrozumieliście?
Przestraszył się Kajtuś, bo pan każe powtórzyć...
W tekstach literackich odnajdujemy zarówno bezpośrednie opisy czarów (jak w Balladynie Słowackiego, czy w Fauście Goethego), jak również wypowiedzi ujawniające, jakie zjawiska były postrzegane jako czary, czyli jako dziejące się z udziałem sił nieczystych.