Uriel Waldo Cutler
O królu Arturze i rycerzach Okrągłego Stołu
— Dziwuję się — panna mu rzeknie — co też za człek z ciebie! Nie może być inaczej...
— Dziwuję się — panna mu rzeknie — co też za człek z ciebie! Nie może być inaczej...
A na to Zielony Rycerz do zielonego krzewu dzikiej róży, co tam nieopodal rósł, podjechał...
Dzień czy dwa przed siebie tak jechał, wreszcie koło południa na rozstaju dróg dwóch rycerzy...
— Najszlachetniejszy panie mój i królu — Pan Lancelot odpowie. — Przyznaję to, żem rycerzy twoich dobrych uśmiercił...
Dama, lub inaczej: kobieta z towarzystwa była często portretowana w naszej literaturze, poczynając od Krasickiego i Niemcewicza, przez Mickiewicza i pozostałych romantyków, aż po Prusa i Orzeszkową. Fakt bycia damą wyznaczany był przez szereg zakazów i nakazów dotyczących zachowania, używanego słownictwa (też: swobodnego posługiwania się francuszczyzną), zakresu zainteresowań, jakie dama może mieć oraz czynności, jakie może wykonywać, a w końcu ubioru i sprzętów, które powinny stanowić jej ,,oprawę". W literaturze znajdziemy wiele portretów dam, przy czym wśród autorów naszych lektur w przedstawieniach dam dominuje ton satyryczny, prześmiewczy i demaskatorski (przy czym główny aspekt zdaje się padać na stronę materialną — tak w Żonie modnej, jak w Lalce). Dość częste jest też charakteryzowanie damy jako obcej; wzorca osobowego damy nie da się bowiem zaliczyć do zestawu postaw przewidzianych dla kobiet, a promowanych przez polską literaturę narodową, patriotyczną (w tej optyce dama jest zbyt ,,kosmopolityczna" i swymi działaniami nie przyczynia się do zachowania substancji narodowej). Tematyka związana z postacią damy łączy z ogólnym bardzo motywem kobiety oraz z motywami, których nazwa ma końcówkę męską, ale w naszym zamierzeniu wiążą się one przede wszystkim z pozycją i funkcją społeczną: szlachcic, dworzanin. Wreszcie należy też wspomnieć o tradycyjnym w literaturze trubadurów towarzyszu damy: rycerzu.