Karol Irzykowski
Pałuba
Strumieński na pierwszą aluzję Angeliki o wypadku zachował się tak, jakby zapomniał, że to się...
Strumieński na pierwszą aluzję Angeliki o wypadku zachował się tak, jakby zapomniał, że to się...
Zapewne nikt po mnie nie oczekuje, bym w Pawełku kreślił jakiegoś geniuszka à la Orcio...
Utrzymało się więc w Pawełku poniekąd w myśl zamiarów Strumieńskiego odrębne życie psychiczne — jakkolwiek była...
Otóż i Pawełek znajdował się w kole podobnych myśli. Czuł on, że w postępowaniu Strumieńskiego...
Kiedy w trzy lata później, w mdlący od spiekoty dzień czerwcowy, miłosierni sąsiedzi przynieśli z...
Stary kaligraf w długie, wolne godziny oświecał duszę czytaniem świętej księgi przemian „Y-King”. Na skorupie...
Pewnego razu, przechodząc obok jakiegoś magazynu, P'an spostrzegł: stoi wóz, naładowany po sam wierzch...
Właściwie należałoby cię, jako złodzieja, oddać policji, żeby, jak złodziejowi, założyli ci na szyję „kang...
Bo powiedzże sam, czy można było większego wstydu, większej hańby dożyć na starość, jak ja...
Dnia jednego dano mnie znać, że z Krakowa puszczono dzieciątko w kolebce, aby spłynęło do...
Dziecko posiada dwoisty status w literaturze. Niekiedy przypisywana jest mu naiwność, dzięki czemu obserwowany przez nie świat odkrywa swą obłudę. Kiedy indziej zaś podkreśla się cechujące dzieci okrucieństwo. W romantyzmie uformowany został swoisty mit dziecka jako posiadającego ,,naturalny" dostęp do prawdy, dar jasnowidzenia i przeczucia (taki jest mały Orcio w Nie-Boskiej komedii). Dziecko bywa beztroskie i niewinne (angeliczne), ale niekiedy posiada cechy diaboliczne.