Giacomo Casanova
Od kobiety do kobiety
Dnia tego już konwulsji nie było; sądziłem, że wyzdrowiała; nazajutrz atoli opanowała ją istna demencja...
Dnia tego już konwulsji nie było; sądziłem, że wyzdrowiała; nazajutrz atoli opanowała ją istna demencja...
Nazajutrz Bettina jęła dokazywać tak, że sam doktor gotów był przysiąc, że diabeł w niej...
— Myślało żołnierzysko, że się dosłużyło, a ot mu nagroda! Ha! Bóg najlepiej wie, co robi...
Jest to specyficzna odmiana modlitwy oraz charakterystyczny w naszej kulturze obrzęd wygnania diabła (a więc zła) z ludzkiej duszy; występuje np. w Dziadach Mickiewicza.