Charles Dickens
Dawid Copperfield, tom pierwszy
Nie pamiętam już, czy owego nieznajomego ujrzałem następnej niedzieli, czy po dłuższym upływie czasu. Nie...
Nie pamiętam już, czy owego nieznajomego ujrzałem następnej niedzieli, czy po dłuższym upływie czasu. Nie...
Wszystkie wielkie miasta w ogólności posiadają, Warszawa zaś w szczególności posiada w swym łonie...
— Kuzynie! Jeżeli Justyna tak bardzo ci się podoba, ożeń się z nią…
Różyc rękę z...
— Ona jest dla mnie bardzo dobra… tak czule pielęgnowała mnie dziś, gdy cierpiałam… Jedyna to...
Oznajmienie o przybyciu Kirły wywołało w tym dusznym i przyciemnionym pokoju ruch niespodziewany. Pani Emilia...
Bez nagrody nie powiem! Dalibóg! Co mnie panie dadzą za to, ha? Czy panna Teresa...
Z dala od okna, w przyciemnionym nieco rogu pokoju, prowadziła się inna, znacznie cichsza rozmowa...
— Cóż znowu z tym siodłem! — zawołała nagle. — Mój panie, popręg mi się odpiął… proszę zobaczyć...
— I co by pani z tego przyszło, gdybym odpowiedział jak inni?
— Miałabym jeden triumf więcej...
— Ale co dotychczas robił pan Starski?
— No, przede wszystkim robił długi. Trochę grał, trochę podróżował...
Oprócz przedstawień rozmaitych przejawów miłości, znajdujemy wiele dialogów (np. w Weselu Wyspiańskiego, czy w Romeo i Julii Shakespeare'a), mających znacznie lżejszy charakter towarzysko-erotyczny i należałoby je określić właśnie mianem flirtu. Pewien kłopot stanowią opisy podobnych sytuacji i przywołania dialogów w Chłopach Reymonta, ponieważ flirt kojarzy się z życiem ,,salonowym", tu zaś w środowisku wiejskim sam typ zachowań jest analogiczny, zaś jego określenie zdaje się nie pasować.