Franciszek Mirandola
Hotel pod ideałem
— Ach! Jakżeśmy wysoko! — ozwał się natręt: — Jakże wysoko! Hi… hi… hi… hi… hi..; ludzie całkiem...
— Ach! Jakżeśmy wysoko! — ozwał się natręt: — Jakże wysoko! Hi… hi… hi… hi… hi..; ludzie całkiem...
Miłość, powiadają, jest ślepa; może jest nie zawsze, gdyby jednak nie bywała ślepa, nic by...
Ci, co utrzymują, że jedynym obowiązkiem męża jest pracować na rodzinę, zupełnie są podobni do...
Tfu! Zachciewa się wam systemu, w którym człowiek albo musi być kółkiem, bez żadnych ogródek...
„Ludzie interesu”. — Wasz „interes” — to wasz największy przesąd, przykuwa on was do waszego miejsca, waszego...
Niechże kramarz tam panuje, gdzie wszystko, co świeci — kramarza jest złotem! Nie są to już...
Powaga w interesach. — Interesy niejednego bogacza i dostojnika są jego rodzajem wypoczynku po zbyt długo...
Ten człowiek jest znawcą ludzi: po cóż ich studiuje? Chciałby mieć z nich małe lub...
I z pewnością nie można twierdzić, aby wyłącznie moja babka i podobne jej natury nie...
— Człowieku, więc za to szatanowi oddałbyś duszę? — zawołał Czerski.
— Uspokój się, stary — wtrącił Zygmunt. — Władek...
Często w literaturze pojawiają się sytuacje, które ilustrują wymianę jakichś usług — jednak nie zawsze mają one charakter materialny i merkantylny. Warto prześledzić pod tym kątem choćby Chłopów Reymonta (zob. też: handel).