Jerzy Andrzejewski
Miazga
Bierze oczywiście udział w „dzikim” przyjęciu w Jabłonnie (wraz z członkami Bractwa Żółwiowego z...
Bierze oczywiście udział w „dzikim” przyjęciu w Jabłonnie (wraz z członkami Bractwa Żółwiowego z...
— Ale muszę panience powiedzieć, że pani Medlock zakazała mówić o tym. Tutaj jest wiele ważnych...
Było późne lato, wszyscy mówili o zbliżającej się katastrofie, o plastiku w oceanach i topniejących...
Wszyscy byliśmy na tym etapie trochę odwodnieni, czasy, kiedy woda po prostu lała się z...
Zadarłam głowę, ale niebo nad miastem było zbyt jasne, nic nie zobaczyłam. Wiał gorący wiatr...
Pewnej nocy, kiedy szłam wzdłuż niegdyś ulubionej, wysadzanej lipami ulicy, silny wiatr strząsnął z nich...
Na głównych placach miasta panował całkiem spory ruch, ludzie próbowali cieszyć się gorącymi nocami, wydawali...
Zapanowała cisza w przestworzu; wszystkie mruczące i ucieszne rozmowy zamilkły, kiedy zabrzmiało to wołanie: SOS...
— Doktorze! — zawołała. — Właśnie dostałam wiadomość od kuzyna z Afryki. Wśród tamtejszych małp wybuchła epidemia. Wszystkie...
— Źle było, nieszczęśliwie było! Pięliśmy się na koniach górską ścieżką pełną wyrw i rozpadlin. Wcześnie...