Stefan Żeromski
Ludzie bezdomni, tom drugi
Częstokroć wynajdywał jakieś cherlactwo proboszcz, panny albo sama babka dziedziczka. Wówczas pakowano takiego szczęśliwca do...
Częstokroć wynajdywał jakieś cherlactwo proboszcz, panny albo sama babka dziedziczka. Wówczas pakowano takiego szczęśliwca do...
Doktor przywitał panienki i przedstawił się księdzu. Ten wziął go wnet pod ramię i wszczął...
Była cisza. Ale skoro pierwszy z idących znalazł się w sferze światła, zezem padającego z...
— Kolacja! Otóż i kolacja! — z zapałem głosił ksiądz Nastek. — Primum edere, deinde philosophari. Nieprawdaż, panie...
Był to średniego wzrostu, krępy i zażywny księżulo. Włosy miał przystrzyżone „na jeża”, twarz pucołowatą...
Księżunio Anastazy pociągał ze swego kieliszka — a był to jeden z tych większych — otwierał i...
Ksiądz sapał i wzdychał, a wreszcie ustał w drodze. Na niespokojne pytania panny Karoliny dawał...
Po chwili księżyk Anastazy zaczął śpiewać na cały ogród:
Caroline, Caroline,Prends ton chapeau fleuri...
Zobaczył wtedy, że tamten pod rozpiętą kapotą ma białą koszulę na sobie. Usłyszał jak przez...
— Nie tak to łatwo. Nie jestem pewna, czy tam posłane.
— Tego już nie wiem, dziecko...
Motyw ten został wprowadzony, ponieważ z jednej strony uzupełnia odzwierciedlenie podziału na stany (obok chłopa, szlachcica, Żyda i mieszczanina; por. Rozmowa między trzema osobami... Mikołaja Reja, ale też Wesele Wyspiańskiego), z drugiej zaś ksiądz stanowi od czasów romantyzmu (i Księdza Piotra z Dziadów Mickiewicza) ważną postać w literaturze, mającą często stanowić uosobienie ,,sumienia narodu" (lub tylko pewnej społeczności — jak np. w Chłopach Reymonta).