Miguel de Cervantes Saavedra
Don Kichot z La Manchy
— Czyż to podobna, zacny panie, żeby te nędzne i paskudne romanse do tego stopnia rozum...
— Czyż to podobna, zacny panie, żeby te nędzne i paskudne romanse do tego stopnia rozum...
Wczoraj przyjechał tu z Salamanki syn Bartosza Karaska, co to chodził tam na nauki i...
Don Kichot siedział w wielkim pogrążony smutku, czekając na licencjata Karasko, który miał mu opowiedzieć...
— To prawda — odpowie Don Kichot — ale nieraz się zdarzało, że ludzie, co sobie zjednali już...
— A to dlatego — odpowie licencjat — że daleko łatwiej robić głębokie uwagi nad książką, którą się...
— A co też to jegomość mówi — rzekła, potrząsając głową, siostrzenica — toć przecie to wszystko, co...
— Jestem pewny — rzekł Don Kichot — że pana nie muszą dobrze znać w świecie i nie...
koło drzwi podniosłem z ziemi książkę. Nie miała okładki, kartki jej od częstego użytku stały...
Dałem mu książkę Towsona. Zrobił ruch, jakby mnie chciał pocałować, ale się powstrzymał.
— Jedyna książka...
Dwaj mężczyźni nic nie rozumieli i nie troszczyli się o nic, pochłonięci liczeniem dni, które...
Książka występuje w dwóch odmiennych konotacjach: po pierwsze jako przyjaciel samotników, źródło wiedzy, środek do rozszerzania horyzontów myślowych (czyli na modłę oświeceniową i ,,oświatową"), po drugie jako źródło skażenia myśli, zatrucia duszy (taką funkcję mają ,,książki zbójeckie" w Dziadach). Świat książek bywa też przeciwstawiany ,,życiu": w tym ujęciu zagłębianie się w książki odciąga od istotnego działania — czynu (to teza popularna w romantyzmie, znajdująca też odzwierciedlenie w przeciwstawieniu filozofa i mędrca).