Tadeusz Boy-Żeleński
Zmysły... zmysły...
To jest osobliwa rzecz z katolicyzmem literatów we Francji: faktem jest, że trzy czwarte książek...
To jest osobliwa rzecz z katolicyzmem literatów we Francji: faktem jest, że trzy czwarte książek...
Skoro zdeptałem cały Paryż wiele razy wzdłuż i wszerz, najczęściej coś mnie ciągnęło na wybrzeże...
Długo zapewne słowo „Czas” zostałoby dla mnie martwym pojęciem, gdyby nie zaszedł fakt, który był...
Czytają często za tych, którzy… piszą. Bo pisarze na ogół czytają znacznie mniej niż się...
Pracując w czytelni powiatowej, podczas długich godzin przedobiednich, kiedy prawie wcale nie było roboty, z...
My, kobiety, może nie robimy tego naukowo, a nawet niesystematycznie, ale jesteśmy specjalistkami w psychoanalizie...
— No dobrze — roześmiała się, zadowolona — teraz poczytamy. Chce pan Zew krwi?
— I owszem.
Zaczęła czytać...
Ponieważ wszakże Nikodema, chociaż tego po sobie nie pokazywał, doprowadzała nieraz do rozpaczy jego nieznajomość...
„Tyle księgów, tyle papierów… trzy stoły zawalone, na zydlach, na podłodze uśtyrmane, a na półkach...
— O dawnych wiekach i panowaniach pisząc, szukałem autorów godnych wiary; a i tych kroniki porównywałem...
Książka występuje w dwóch odmiennych konotacjach: po pierwsze jako przyjaciel samotników, źródło wiedzy, środek do rozszerzania horyzontów myślowych (czyli na modłę oświeceniową i ,,oświatową"), po drugie jako źródło skażenia myśli, zatrucia duszy (taką funkcję mają ,,książki zbójeckie" w Dziadach). Świat książek bywa też przeciwstawiany ,,życiu": w tym ujęciu zagłębianie się w książki odciąga od istotnego działania — czynu (to teza popularna w romantyzmie, znajdująca też odzwierciedlenie w przeciwstawieniu filozofa i mędrca).