Henryk Sienkiewicz
Krzyżacy, tom drugi
— Mnich w kapturze potyka się z królem w koronie! Patrzcie! O tam! W imię Ojca...
— Mnich w kapturze potyka się z królem w koronie! Patrzcie! O tam! W imię Ojca...
Ciche światło miesiąca pełzało po tych kupach, jakby ów samotnik niebieski chciał wiedzieć, kto śpi...
Zza wzgórz wytoczył się księżyc wielki i pełny, który rozgorzał wnet od blasku i przybrawszy...
Nieodłączny element scenerii romansowej; czasem przybiera postać oka nieba — świadka rozmaitych nocnych (a więc tajemnych, dziejących się w ciemnościach) spraw i czynów — bywa wtedy elementem współtworzącym niesamowitość scenerii. Łączy się z motywami światła, słońca, gwiazdy, nocy.