Tadeusz Borowski
Bitwa pod Grunwaldem
— Jak kto ma dyżur w kuchni, to niech pilnuje, żeby nie kradli. Patrzy chorąży, czy...
— Jak kto ma dyżur w kuchni, to niech pilnuje, żeby nie kradli. Patrzy chorąży, czy...
— Chodźcie, zobaczcie! Akcja pacyfikacyjna! Wojsko z karabinami! Rewolucja! — i zatupotał po schodach.
Dziewczyna, nie odpowiedziawszy...
Elza już dłużej nie mogła panować nad gniewem i wybuchała serdecznym, głębokim, gardłowym śmiechem. Umiała...
„Ach, kuchnia! Czyż może być coś rozkoszniejszego nad kuchnię!” — rozmyślał, drepcząc godnego truchcika.
Pokoje, wszystkie...
— A widzisz! — warknął Puc. — Nie mówiłem ci, że jak są goście, to się rozpoczyna chiński...
Katarzyna, jak już podała obiad, zmywała gorącą wodą wszystkie rondle, patelnie, garnki. I ten przesmaczny...
Uznaliśmy, że nie tylko dom jako całość posiada istotne odniesienia (wiążące go z przede wszystkim rodziną, dziedzictwem, ojczyzną, dzieciństwem), ale również niektóre jego wewnętrzne przestrzenie otwierają przed nami całe światy znaczeń. Wśród nich znajduje się kuchnia (obok salonu i piwnicy, które znalazły się na naszej liście), nie tyle może jako miejsce przygotowywania posiłków, ile jako zaplecze, kulisy oficjalnego świata (tj. salonu) oraz jako przestrzeń kobiecej pracy; tu króluje też plotka oraz żywioł sowizdrzalski, a świat oficjalny jest bezlitośnie obnażany i oceniany. Może dane nam będzie kiedyś zaznaczyć ten motyw w Sklepach cynamonowych i Ferdydurke, gdzie prezentuje się on przepysznie.