Henryk Sienkiewicz
Ogniem i mieczem, tom pierwszy
— To, panie, wariaty chodzą teraz po lesie i krzyczą, ci, co im się od okropności...
— To, panie, wariaty chodzą teraz po lesie i krzyczą, ci, co im się od okropności...
Głębokie jary, siedziby dzikiego zwierza i dzikszych jeszcze ludzi, przecinały im drogę, czasem wąskie i...
Droga była dość ciężka z powodu zasp śnieżnych. Bory sosnowe, nie tracąc na zimę swego...
Nastała noc.
Upłynęła jeszcze godzina. Bór stał się czarny i tajemniczy, a nie poruszony żadnym...
Wieczór był mroźny, pogodny, góry i szczyty pobliskich jodeł płonęły purpurą, a dalsze w ciemne...
Objęły ich wraz mroki olbrzymiego boru, który podówczas kilkadziesiąt mil kwadratowych okrywał, łącząc się z...
Pan Stabrowski, łowczy królewski, stary samotnik i kawaler, siedzący ustawicznie jak żubr w puszczy, przyjął...
Nagle przypomniały się zamodlonej panience puszcze, na których skraju wychowała się od małego, i myśl...
— My siedzim w lasach, ale ziemi u nas tyle, że nikt nie wie, gdzie koniec...
Lecz przedtem jeszcze wzniesiono wszystkie krzyże, tak że na arenie stanął jakby las z wiszącymi...
Metaforyka lasu wiąże się pierwotnie z wyobrażeniami na temat dzikiej, tajemniczej i potężnej przyrody. Znaczenia tego rodzaju wiążą się np. z kryjącym się we wnętrzu lasu matecznikiem niedźwiedzia w Panu Tadeuszu. Las jest także schronieniem dla wygnańców nie mogących znaleźć sobie miejsca w społeczności ludzkiej, ale może służyć także do ukrycia przed okiem ludzkim morderstwa, zbrodni (od Balladyny począwszy, a na dwudziestowiecznej literaturze wojennej skończywszy). W polskiej martyrologii las kryje również inne tajemnice: bywał siedzibą powstańców oraz miejscem, gdzie po wojnach pozostały groby poległych i zamordowanych (por. Nad Niemnem).