Władysław Stanisław Reymont
Chłopi, Część czwarta - Lato
O dolo człowiekowa, dolo nieustępliwa!
A cóże są te wszystkie znojne trudy? Cóże ten żywot...
O dolo człowiekowa, dolo nieustępliwa!
A cóże są te wszystkie znojne trudy? Cóże ten żywot...
Zaś w Lipcach szło swoim odwiecznym porządkiem, komu śmierć była naznaczona — umierał, komu radość — weselił...
Ale powiedam wam, że ino kowal musi kuć żelazo, póki gorąc trzyma, człowiek, jeśli chce...
gdzie wszystko wielkie, nadludzkie, niewidziane żyło świętym życiem cudów!
Tam się parli całą potęgą tęsknoty...
druhny zaśpiewały:
A płakała dziewczyna,Jak jej ślub dawali;Cztery świece zapalili,W organy zagrali...
— I nie ma końca tej ludzkiej marnacji. Siadłam przy Agacie, kiej już ksiądz odjechał, aż...
– Raz kozie śmierć… Mało się to naharował?
— I nama też może niezadługo przyjdzie za nim...
do starego zaglądając niekiedy.
Ale cóż, leżał jak zawżdy, bez ruchu i przed się zapatrzony...
„Co robić? Co robić?”. Wszystkie zmory życia zatargały mu sercem, sycąc go trującymi jadami niepokojów...
Motyw klasyczny, odnoszący się do nadprzyrodzonej siły kierującej życiem ludzi, a w mitologii starożytnej również egzystencją bogów. Synonimy losu to: przeznaczenie, fatum. Od czasów romantyzmu przeciwstawiano ,,ślepy los", działający często tak, jakby szydził z usiłowań i szlachetnych uczuć ludzkich — Opatrzności, czyli rozumnemu planowi boskiemu, wyznaczającemu bieg historii oraz cel i sens egzystencji zarówno zbiorowości, jak i jednostek.