Wacław Berent
Próchno
Stał przy oknie i patrzał, jak powoli rozpływa się mrok. Już się rozjaśniały dachy i...
Stał przy oknie i patrzał, jak powoli rozpływa się mrok. Już się rozjaśniały dachy i...
Srebrna jasność wypełniała ulice. Zgiełk układał się. Nie licząc się z zakazami Michajłowa, szliśmy przez...
W Petersburgu wiara w pośmiertne życie staje się koszmarem. Wieczne trwanie ranków szarych i mglistych...
Mieszkał na najwyższym piętrze wyniosłego gmachu, skąd wzrok mógł sięgać daleko — jakby z morskiej latarni...
Stęskniłem się już strasznie za moją kochaną Warszawą, za ulicami, trotuarami i całym zgiełkiem ulicznym...
Wylądowałem w Londynie w zimne jesienne popołudnie. Mroczno było i dżdżysto i naraz ujrzałem więcej...
Uliczka nie należała do najprzyjemniejszych miejsc zamieszkania. Mieszkańcy jej okazywali szczególniejszą skłonność do wyrzucania na...
O miasto dzieciobójców, astrologów i szarlatanów, o domie, wszeteczeństwa pełen, pozdrawiam cię pozdrowieniem trzykrotnym; o...
Rozłaziło się to ludzkie robactwo po domach, ogrodach, po przydrożnych zajazdach i austeriach, obozowało na...
Była dziewiąta. Rozbrzmiewał zwyczajny chorał poranny, złożony z głosów ludzkich, tętentu, stąpań i trzaskania biczów...
Ma ono w kulturze podwójne oblicze: miejsca zepsucia (Sodomy, Babilonu) gdzie ludzie, żyjący w oderwaniu od swych ,,naturalnych" korzeni, żyjący anonimowo, ukryci w tłumie, dopuszczają się bezwstydnie wszelkiego rodzaju występków (tak np. w Quo vadis Sienkiewicza). W ten sposób opisywane są przede wszystkim stolice państw. Szczególną pozycję wśród miast w polskiej literaturze zajmuje Paryż (przez wiele wieków nadający ton polityce, potem sztuce, a w końcu - modzie), Warszawa (jako miasto-buntownik i miasto-feniks), czy Petersburg (jako miasto ,,nienaturalne", powstałe dla potrzeb władcy, a nie dla mieszkańców metropolii - tak przedstawiony jest m.in. w Ustępie III części Dziadów). Miasto jest też miejscem triumfu myśli ludzkiej - w zakresie techniki, architektury, sztuki (w ten sposób widzi piękno miasta choćby Wokulski opisując Paryż).