Edmondo de Amicis
Serce
Twój kolega Stardi nie skarży się nigdy na swego nauczyciela, jestem tego pewny. „Nauczyciel był...
Twój kolega Stardi nie skarży się nigdy na swego nauczyciela, jestem tego pewny. „Nauczyciel był...
— Słuchajcie. Cały rok szkolny mamy spędzić z sobą. Starajmy się spędzić go w pokoju. Uczcie...
Dziady poznajemy po raz pierwszy, niestety, w szkole, to jest w owej atmosferze nudy, przymusu...
I storturowawszy w ten sposób tekst, zrobiwszy ze zbieracza polskich przysłów austriackiego serwilistę, wykręciwszy w...
Dziś, kiedy sobie to przypomnę, nie mam żadnej wątpliwości co do charakteru tych wynurzeń; utwierdzają...
Nieraz zastanawiała mnie ta olbrzymia ilość oryginałów, jakich pamiętam z moich czasów szkolnych. Czy dziwacy...
Ojciec mój raz jeden — biedaczysko — musiało to być w jednym z jego rozczuleń poobiednich — kupił...
Pisać zacząłem bardzo wcześnie; pamiętam, że w II klasie gimnazjalnej wprowadziłem w zdumienie Gorieła (?), nauczyciela...
— Ja dziwię się, jak oni wszyscy nie powariują. Człowiek przyzwyczaja się do wszystkiego, więc taki...
— Ciszej, kochany panie — rzekł Kuźniecow. — Widzi pan tego chorego człowieka. Tak? Otóż od lat dwudziestu...
Postać nauczyciela jako wdrażającego dziecko (czy młodą osobę) w tajniki wiedzy oraz w życie społeczne dosyć często pojawia się na kartach literatury. Niekiedy bywa on mniej lub bardziej świadomym propagatorem jakiejś ideologii lub propagandy (por. Syzyfowe prace), niekiedy zaś ważnym przewodnikiem duchowym.