Hans Christian Andersen
Coś
Wtem Bóg miłosierny zesłał mi myśl szczęśliwą: podpalę chatę, niech im znakiem będzie i głosem...
Wtem Bóg miłosierny zesłał mi myśl szczęśliwą: podpalę chatę, niech im znakiem będzie i głosem...
Złocista kareta wjechała do ciemnego lasu i między drzewami świeciła jak słońce. Zobaczyli to rozbójnicy...
czy nie sądzisz, że rzemiosło żołnierskie cenione jest tak wysoko z powodu niebezpieczeństw, na jakie...
Wiedział, że to właśnie w świątyni ukuto młoty, które zburzyły świątynię. Mawiał często: „Taka jest...
Wracałem więc do konia, którego puściłem za frontem wspomnionego batalionu, ale zaledwie obszedłem lewe skrzydło...
Przejechałem poza front artylerii konnej gwardii i jeszcze jakiejś drugiej baterii; z pół godziny stałem...
Zdaje się, że Cesarz był poznany, bo kule zaczęty gęsto padać koło niego, a kiedy...
Taki był stan rzeczy, kiedy Stefan, służący Rejtana, wpada blady jak kreda, trzęsący się jak...
Powiadał, jak widząc swego sąsiada pod niedźwiedziem, wołał przez rzekę: „Panie podczaszy! Oddaj się waćpan...
Jeszcze się nie skończył taniec, gdy wzmogły się błyskawice, od dawna rozdzierające firmament, a przeze...
Fascynujące jest, w jak wielu różnych zjawiskach upatrywano potencjalne niebezpieczeństwo i jakie dawano recepty, by go uniknąć. Niektórzy jednak z premedytacją szukają niebezpieczeństwa, by wypróbować swą odwagę, hart ducha i tężyznę cielesną.