Frances Hodgson Burnett
Mała księżniczka
— Poszła do nieba — odpowiedziała. — Ale jestem tego pewna, że ona czasami przychodzi, żeby mnie zobaczyć...
— Poszła do nieba — odpowiedziała. — Ale jestem tego pewna, że ona czasami przychodzi, żeby mnie zobaczyć...
Nawet na miejskim placu można było niekiedy oglądać ładne zachody słońca. Co prawda, widziało się...
— I nie żal ci będzie opuścić ziemię?
— Przecież tu nie ma mojej matki. Gdyby tu...
Dziewczyna spojrzała na Adasia tak tkliwie, że nagle otwarł się nad nim pułap, nad pułapem...
ach, jak dobrze, leżąc na wznak, spierać się o to, czy gwiazdy są czyimś dziełem...